Od dzisiaj gracze mogą pobierać wyczekiwane Diablo IV, a w międzyczasie Blizzard przekonuje, że jest w pełni przygotowany na przyjęcie fanów na serwery gry. Przypomnijmy, że studio już zapewniało o tym dwa tygodnie temu. Dodatkowa otwarta beta, która odbyła się w połowie maja pod nazwą Server Slam, miała pomóc deweloperom przyszykować się na oficjalne otwarcie Sanktuarium.
Po ostatnim kontrowersyjnym Q&A, Rod Fergusson, reżyser
Diablo 4, udzielił wywiadu serwisowi
GamesRadar, gdzie zapewnił o uzyskaniu ważnych informacji po przeprowadzonych testach, które mają pomóc w utrzymaniu odpowiedniej wydajności serwerów. Zaznacza jednak, że w momencie premiery zawsze mogą pojawić się drobne kłopoty, więc „nigdy nie mów nigdy”.
Wiele się nauczyliśmy z każdego przeprowadzonego testu. Czujemy się dzięki temu pewniej – powiedział Rod Fergusson, reżyser gry.
Fergusson podczas rozmowy porównał przeprowadzone testy i premierę
Diablo IV do parku rozrywki. Gdyby w dniu otwarcia weszło do niego milion osób, to oczywiste jest, że nie wszyscy się zmieszczą i załapią od razu na atrakcje, ale po kilku poprawkach powinno się to udać.
Gdyby milion osób chciało jednocześnie wejść do środka, nie byłbyś w stanie zmieścić ich wszystkich, bez względu na to, jak duży jest to obiekt. Tak, moment premiery gry jest naprawdę jak otwarcie parku rozrywki. W końcu jednak dojdziesz do punktu, kiedy będziesz mógł wpuścić olbrzymią grupę ludzi do swojego parku – przekazał Fergusson.
Źródło:
Maciej Gaffke - GRY-OnLine
|
Klemens
|
2023-05-31 14:00:03
|
|